Komentuje dr Marta Baraniak z Wydziału Zarządzania Uniwersytetu Łódzkiego.
Kryptowaluty stały się niezwykle popularne w ciągu ostatniej dekady. Milionowe stopy zwrotu w ciągu roku potrafią zawrócić w głowie. A jeżeli dodamy do tego zachęty youtuberów i zapewnienia o wysokim i pewnym zysku, to możemy być pewni zaangażowania oczekujących szybkiego zysku „zoomersów”. Dodatkowo, inwestycje w kryptowaluty (i nie tylko) są obecnie niezwykle proste – wystarczy zainstalować aplikację na telefon, zarejestrować się i zasilić portfel odpowiednią ilością środków. Przykładowo, 25% użytkowników Bitpandy to „zoomersi”. To pokazuje, jak bardzo młodzi ludzie upodobali sobie taką formę lokowania kapitału.
NFT i gry play-to-earn
Pokolenie Z upodobało sobie również NFT, czyli niewymienialny token mający formę zdjęcia, gifu czy pliku tekstowego. Dlaczego? Przede wszystkim chodzi o dostępność. Poza tym, jak donosi raport przeprowadzony przez NRF we współpracy z IBM, ponad 40% „zoomersów” chce brać czynny udział w projektowaniu produktu. Pokolenie Z pragnie również być częścią jakieś społeczności (najczęściej wirtualnej), a NFT im to umożliwia. Przykładem może być Bored Ape Yacht Club NFT, czyli elitarny klub rysunkowych małp. Najpopularniejsze z nich mogą kosztować nawet kilkanaście milionów dolarów.
Wielu może zastanawiać, skąd młodzi pozyskują środki na cyfrowe inwestycje. Jedną z możliwości są gry play-to-earn, takie jak Axie Infinity, która w szczycie swojej popularności (01/2022) miała 2,7 mln aktywnych użytkowników. Obecnie najpopularniejsze są FindOut i Tamadoge, choć zmienność trendów w tym segmencie jest bardzo dynamiczna. Czym jest model play-to-earn? To gaming połączony z kryptowalutami. Niektóre gry są płatne, a niektóre umożliwiają start za darmo. Gracze zdobywają tokeny, które następnie wymieniane są na NFT.
Dla wielu młodych z pokolenia Z gry są pasją, bez której nie wyobrażają sobie normalnego dnia. Model play-to-earn daje możliwość połączenia pasji z opcją zarabiania pieniędzy. NFT i kryptowaluty stanowią dodatkowo wstęp do świata metaverse, gdzie „zoomersi” mogą nabywać wymarzone dobra luksusowe i tworzyć nową, wirtualną tożsamość. Ten świat interesuje ich znacznie bardziej niż realna rzeczywistość. Wiedzą o tym najpopularniejsze marki takie jak H&M, Armani czy Coca-Cola, które mają swoje sklepy i butiki w metaverse.
Uwaga na pułapki
Wielu spoza pokolenia Z cyfrowe finanse mogą po prostu przerażać. Wynika to przede wszystkim z braku wiedzy i obawy przed tym, co nieznane. Należy pamiętać, że „zoomersi” tak naprawdę dorastają w wirtualnej rzeczywistości i biorą udział w jej rozwoju poprzez wykorzystywanie dostępnych metod i narzędzi. Nie można jednak zapominać o internetowych pułapkach.
Raport Clue PR donosi, że YouTube i Facebook są podstawowym źródłem informacji dla ponad 90% młodych z pokolenia Z. Niestety te miejsca nie są w żaden sposób kontrolowane pod kątem jakości i rzetelności przekazywanych informacji. Kanały popularnych youtuberów, którzy promują krypto-inwestycje, śledzą czasami miliony użytkowników. Są one jednak bardzo często sponsorowane przez giełdy kryptowalut i pomijają informacje o jakimkolwiek ryzyku. Sytuacja ulega pogorszeniu, gdy początkującemu inwestorowi uda się osiągnąć wysoki zysk już podczas pierwszej transakcji. To upewnia go o posiadaniu wszystkich możliwych umiejętności i kompetencji niezbędnych do tradingu i zmniejsza awersję na ryzyko. A to z kolei zwiększa prawdopodobieństwo wysokiej straty podczas kolejnych transakcji. Niestety często przybiera to formę uzależnienia.
Ostatnie wydarzenia na rynku kryptowalut tylko udowadniają, jak wrażliwy jest to jeszcze rynek: bankructwo kryptogiełdy FTX, upadek banków Silvergate Capital Corp. i Signature Bank, jak również drastyczny spadek obrotów na rynku NFT - żaden z młodych inwestorów nie mógł być przygotowany na skutki tych wydarzeń. Rozwój wirtualnej rzeczywistości nie pozostawia złudzeń – cyfrowe finanse pozostaną z nami na dobre. Podstawowym zadaniem szkół i uczelni jest przekazanie młodym pokoleniom wiedzy w zakresie oceny jakości i rzetelności źródeł pozyskiwanych informacji. Nabycie tej umiejętności przez „zoomersów” pozwoli im uniknąć podstawowych błędów wynikających z niewiedzy. Pokolenie Z musi mieć świadomość, że „ekspert”, który ma milion followersów, nie zawsze ma rację.
Autorka komentarza: dr Marta Baraniak, Katedra Zarządzania Finansami Przedsiębiorstwa
Redakcja: Wydział Zarządzania UŁ